Pomysł skoków na stadionie powraca

fot. Alicja Kosman/PZN
Pomysł skoków na stadionie sprzed czterech laty nie został zapomniany i jak przyznał Apoloniusz Tajner w rozmowie z TVP, nadal jest rozpatrywany. - Pomysł nie został w pełni odrzucony i cały czas bierzemy go pod uwagę. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) szuka urozmaiceń. Chcielibyśmy zrobić konkurs pod koniec października. Coś na wzór tego, co robią alpejczycy na inauguracje sezonu - stwierdził w rozmowie dla TVP Tajner.

Jak dowiadujemy się z dalszej wypowiedzi prezesa PZN brany pod uwagę jest nie tylko Stadion Narodowy, ale również nowo otwarty Stadion Śląski w Chorzowie.

Adamowi Małyszowi również wyraźnie spodobał się ten pomysł. Były skoczek i dyrektor-koordynator ds. skoków i kombinacji norweskiej skomentował, więc te plany. - Polacy lubią być w czymś pierwsi. Nie boimy się podejmować ryzyka. Walter Hofer w kolejnych sezonach będzie zmierzał w tym kierunku. Więcej miejsc siedzących to większy wpływ z biletów, a wiadomo, że kwestie finansowe należą do jednych z najważniejszych. Nie pojawiałyby się też poważne problemy z warunkami atmosferycznymi. Ostatnio żartowałem, że podczas startów jedyny wiatr tworzyliby kibice, którzy otwierają wejściowe drzwi. Cieszę się, że czekają nas takie zmiany. - powiedział Małysz dla TVP.

PHOTOBUCKET PHOTOBUCKET PHOTOBUCKET

Źródło: TVP Sport