| fot. własne |
Wszystkie polskie kadry narodowe trenują przed inauguracją PŚ na skoczni HS 90 w Hinzenbach. Skocznia ta wyposażona jest w tory lodowe, czyli takie, na których skoczkowie najczęściej rywalizują podczas Pucharu Świata. Wcześniej nasi zawodnicy trenowali na takim rozbiegu w Innsbrucku, Garmisch-Partenkirchen i Zakopanem. Skoczkowie mieli początkowo na ostatnie zgrupowanie przed sezonem udać się do Wisły. Niestety, ze względu na pogodę oraz awarię maszyny produkującej śnieg musieli oni zmienić plany.
- Coś ma w sobie ta skocznia. Jest to bardzo trudny, techniczny i wymagający obiekt. Najmniejsze błędy robią duże różnice, ale jednocześnie jest to bardzo dobra skocznia do treningów. - ocenił obiekt Kamil Stoch w czerwcu
- Nie planujemy szukać za wszelką cenę skoków na śniegu przed startem rywalizacji. Nie wydaje mi się, abyśmy tego potrzebowali. W końcu celem zawodników jest pozostawanie w powietrzu jak najdłużej, a śniegu "dotykać" tylko na chwilę, przy lądowaniu. - powiedział portalowi skijumping.pl szkoleniowiec Polaków Stefan Horngacher

Źródło: skijumping.pl